3.8
(17 ocen)
dr n. med. Mariusz Kryj
chirurg onkologiczny, chirurg
100% pacjentów poleca tego lekarza
Ten lekarz pracuje w:
ul. Ceglana 35, Katowice
Pokaż oceny dot. pacjentów leczonych z powodu:
Oceny z komentarzami (12)
Pacjent
7 miesięcy temu
Bardzo rzeczowy lekarz. Z własnego doświadczenia mogę, powiedzieć, że uratował mi życie. W Bydgoszczy, gdzie leczę się od paru lat, postawili na mojej osobie krzyżyk, po konsultacji doktor Kryj, podjął się udanej operacji. Jestem wdzięczna.
Czytaj dalej
Pacjent
rok temu
Wspaniały lekarz i specjalista. Empatyczny i bardzo pomocny. Polecam z całego serca
Czytaj dalej
Pacjent
rok temu
Osoba towarzysząca
2 lata temu
Pacjent
4 lata temu
Rewelacyjny chirurg, konkretne informacje i decyzje, budzi ogromne zaufanie
Czytaj dalej
Pacjent
7 lat temu
Lekarz z prawdziwego zdarzenia ,miły sympatyczny i konkretny.Lekarz z powołania,dla ludzi,posiada ogromną wiedze ale umie przekazać pacjentowi jak i rodzinie. Takich lekarzy powinno być więcej
Czytaj dalej
Pacjent
8 lat temu
Wizyta prywatna w warunkach skrajnych,niestety brak jakiegokolwiek zainteresowania pacjentem w chwilach gdy go potrzebowalam.
Czytaj dalej
Pacjent
8 lat temu
Pacjent
8 lat temu
Doskonały lekarz, świetny chirurg. Może sprawiać wrażenie lekarza nieprzyjemnego, ale proszę mi uwierzyć, to tylko pozory. Dzięki niemu mam szansę na normalne życie.Polecam tego lekarza wszystkim, którzy mają problemy z jelitem grubym.
Czytaj dalej
Pacjent
8 lat temu
Operacja przeprowadzona przez tego pana skończyła się koniecznością przeprowadzenia drugiej, poprawkowej, równie ciężkiej operacji. Na szczęście drugą przeszedłem w Szpitalu Miejskim nr 1 w Gliwicach, bez powikłań. Do tego ten cudotwórca i wróżbita przez prawie trzy miesiące twierdził, że wszystko jest dobrze, choć pielęgniarka stomijna już kilka dni po operacji powiedziała, że źle to wygląda i będą kłopoty. Groziło mi całkowite zamknięcie światła przewodu pokarmowego, ale on swoje, że wszystko jest ok. Odwlekając w czasie konieczność przeprowadzenia drugiej operacji, właściwie pozbawił mnie możliwości skorzystania z pooperacyjnej chemioterapii. Dziś jest podejrzenie o przerzut do kości krzyżowej, a ja zastanawiam się czy go nie zaskarżyć o rażące zaniedbanie.
Czytaj dalej