prof. dr hab. n. med. Marek Bębenek

Wizyta trwała kilka minut, doktor pobieżnie rzucił okiem na wypis ze szpitala (rak trzustki), stwierdził obecność wody w brzuchu, przepisał lek na wzmocnienie (jak się później dowiedzieliśmy stosuje się go w leczeniu anoreksji) i regenerację wątroby oraz zaproszenie na kolejną wizytę za dwa tygodnie, jak pacjent nabierze sił i będzie można wprowadzić dalsze leczenie. Pacjent zamiast nabierać sił, tracił je, nie doczekał kolejnej wizyty. Czy profesor nie wie, że wodobrzusze przy raku trzustki to ostatni etap? Dlaczego nie przepisał niczego na odprowadzenie wody, żeby ulżyć? Unikał odpowiedzi na moje pytania o stan pacjenta. Spieszył się do pacjentki w sali obok. Wielkie rozczarowanie.

Pan Profesor Dr.Bębenek jest bardzo sympatycznym lekarzem, pełen empatii, troskliwym a przede wszystkim świetnym specjalistą w swojej dziedzinie. Z całym przekonaniem bardzo polecam Pana Profesora.

Wspaniały, rzeczowy wysokiej klasy fachowiec z olbrzymią empatią do pacjenta i rodziny. Trzeba go tylko słuchać i pytać gdy mamy jakiekolwiek wątpliwości.

Rzeczowy lekarz z ogromną wiedzą. Podczas wizyty wszystko jest tak wytłumaczone, by pacjent zrozumiał. Leczenie zawsze dobrane do pacjenta i jego aktualnej sytuacji.

Absolutnie nie polecam! Wydawaloby sie ze po tylu latach pracy z pacjentami onkologicznymi lekarz powinien wiedziec doskonale jak rozmawiac/podejsc do pacjenta, szczegolnie ze wzgledu na to jak trudna choroba jest choroba nowotworowa. Pan Bebenek niestety tego nie potrafi.. pacjeci to kolejne numery, kolejne przypadki, ktore ale maja szanse albo od razu spisuje sie na straty. W tym drugim wypadku jest to niestety bardzo odczuwalne zarowno dla pacjenta jak i jego bliskich. Lekarz ten na badanie poswieca minimum czasu i uwagi. Wszystkie dolegliwosci obecne u pacjenta, czy komplikacje pooperacyjne sa przez 'doktora' uznawane jako normalne i ignorowane- "bo to taka choroba i nic sie nie zrobi" Proby leczenia pacjenta chorego na nowotwor, w momencie gdy doktor Bebenek uzna ze nie ma szans sa przez niego uznawane za strate czasu. Nie podejmuje on zadnych prob, nie daje opcji.. Wszyscy wiemy ze sa przypadki tragiczne i rzeczywiscie szanse sa marne, ale zabieranie pacjetowi jakiejkolwiek nadziei, traktowanie w sposob jaki pan doktor potrafi, zaniechanie wszelkich prob pomocy jest po prostu niemoralne, nieetyczne i druzgoczace dla czlowieka chorego, ktory zostaje wyslany do domu zeby umrzec.. Lekarz powinien leczyc, do konca, a jesli nie potrafi/nie chce tego robic to nie powinien byc lekarzem.

Lekarz z wielką charyzmą,wspaniały,porządny empatyczny CZŁOWIEK!

moje ocena jest adekwatna do tego jak byłam leczona,jak zajmował się mną Pan doktor, jakie miał podejście do mnie i di innych pacjentek, już wtedy kiedy był młodym lekarzem

Bardzo uprzejmy, łapie w lot, rozumie bez zbędnych słów. Super.