#6

Ten lekarz zajął 6 miejsce w Polsce, w konkursie na szpital i lekarza dziesięciolecia ze średnią 4.7 przy 73 ocenach.

dr n. med. Tomasz Sarosiek

Bardzo szybko mnie wyleczył. Sympatyczny choć bardzo zajęty człowiek. Łagodnie przechodziłam chemię. Jestem mu bardzo wdzięczna.

Szybka reakcja, dobry kontakt. Konkretny szybki plan działania. Pełen profesjonalizm i troska!

Wspaniały lekarz, konsultowałem się z nim w sprawie raka jądra (C62) , polecam najlepszy w Polsce specjalista.

Nie mam słów, by wyrazić wdzięczność Dr Tomaszowi Sarośkowi za błyskawiczne tempo od czasu konsultacji (też szybkiej i bezproblemowej) do przyjęcia syna na oddział. Jego profesjonalna wiedza i doświadczenie, które umie jasno przekazać, poświęcony czas bez spoglądania na zegarek, życzliwość oraz empatia wobec pacjenta - niespotykane! Właściwy dobór leczenia i podejście do pacjenta, ale przede wszystkim człowieka. Zresztą cała procedura, w tym personel szpitala Magodent na Szamockiej w Warszawie, to naprawdę najlepszy, zaskakująco inny świat zwłaszcza dla ludzi którzy wcześniej nie trafili na właściwego specjalistę, referencyjny ośrodek a i wciąż muszą zmagać się z tak ciężką chorobą.. Panie Doktorze, z serca dziękuję! Danuta

Lekarz bardzo kompetentny. W trakcie pierwszej wizyty po przejrzeniu dokumentacji szpitalnej jak również wywiadu skierował mnie do dwóch specjalistów. Terminy wizyt w przeciągu 1 tygodnia. Pan dr uprzedził w przystępny sposób o możliwych zagrożeniach powikłaniach. Bardzo polecam jako specjalistę onkologa.

Wspanialy lekarz, duza kompetencja, ogromna wiedza medyczna

Bardzo dobrze, że są na świecie tacy lekarze jak dr Sarosiek. Leczy mojego męża pomimo tego, że w innej placówce twierdzili, że nie ma sposobów leczenia i pozostaje nam tylko hospicjum. Jest bardzo konkretny, zawsze odpowiada na pytania, udziela informacji. Robi wszystko co może, żeby pomóc.

W procesie leczenia przez doktora Sarosieka towarzyszyłam swojej Przyjaciółce, której dziś już nie ma na tym świecie. Trafiła Ona do Magodentu po wielu ciężkich przeżyciach, z przerzutami. Pan doktor powiedział do niej na pierwszym spotkaniu: "nie wiem dlaczego, ale chciałbym, żeby pani żyła". Już to powinno być symptomatyczne, ale nie było. Pan doktor dał jej nadzieję, a to było dużo. Potem zapisał chemioterapię. Po trzech miesiącach okazało się, że nie działa. Pan doktor jej nie przerwał. Po czterech Przyjaciółka zaczęła cierpieć na neuropatię. Pan doktor nie przerwał chemioterapii. Przerwała ją na własne żądanie moja Przyjaciółka trzy miesiące później. Towarzyszyła temu wielka obraza ze strony pana doktora. Ostatnie cztery miesiące moja Przyjaciółka straciła na nerwy i płacz z powodu postawy pana doktora, który podszedł do Niej jak do osobistego wroga, który śmie podważać decyzje wielkiego lekarza. I nic go nie obchodziło, że ona cierpi. Tak po prostu. Pan doktor się wypalił. Dlatego jeśli ktoś ma możliwość, niech idzie do kogoś innego.

Wspaniały specjalista i przedewszystkim cudowny człowiek!!!

jego profesjonalizm pozwolił mi przeżyć już 9 lat z tą cieżka chorobą. Oprócz bardzo ubogiego leczenia standardowego refundowanego przez NFZ leczy stosując badania kliniczne co pozwala chorym zyć dłużej, mnie również. Jest świetnym lekarzem i fachowcem.